środa, 30 lipca 2014

Dlaczego czytamy książki?

 Dlaczego czytamy książki?

 Przywołam tu fragment książki Ponieważ cię kocham Guillaume Musso.

(...) od tego czasu książki były jej ucieczką, paszportem w podróży do innych krain, jedyną okazją, aby wyjść choć na chwilę z nieciekawej przeciętności, w jaką wepchnęło ją życie. (...)

Myślę, że coś w tym jest. Bo czy nie prawdą jest, że książki dają nam możliwość odkrywania rzeczy i miejsc, z którymi nie mamy styczności. Przeżywania uczuć, często nam obcych.
Polecam czytać  i wzbogacać swoją wyobraźnię.






Czy można uciec przed przeznaczeniem?

   Wszyscy, którzy mnie znają doskonale wiedzą, że jestem gadułą. Po przeczytaniu tej książki,  po prostu brak mi słów, żeby ją opisać.
Ponieważ Cię kocham Guillaume Musso


                                                                   Jeśli weźmiesz niebieską pigułkę, obudzisz się we własnym łóżku i uwierzysz, w co zechcesz.      Jeśli weźmiesz czerwoną, zostaniesz  zostaniesz w Krainie Czarów i pokażę ci,
 dokąd prowadzi królicza nora.
                   Dialog z filmu Matrix


Wstęp zacznę od tego, że nie jest to książka - romansidło, pomimo iż tytuł mógłby na to wskazywać. Jest, to raczej powieść o naturze ludzkiej. Związanej z tym psychice, lękach, życiu.
   Powieść zaczyna się od zaginięcia córki jednych z głównych bohaterów. Marca - znanego i szanowanego psychologa oraz Nicoli - skrzypaczki o światowej sławie.

poniedziałek, 28 lipca 2014

Nie wypowiedziane słowa, myśli, zdania...

   Byłam pod dużym wrażeniem po pierwszym spotkaniu z Marc'iem Levy, dlatego też sięgnęłam po jego drugą powieść. Tym razem to komedia romantyczna o lekkim zabarwieniu sensacyjnym. Wszystko, czego nie zdążyliśmy powiedzieć.

                 Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby:
                                                           albo tak, jakby nic nie było cudem,
                                                           albo tak, jakby cudem było wszystko.
                                                                                                              Albert Einstein
    Julia Walsh, młoda rysowniczka przygotowuje się do swojego ślubu, w dniu kiedy zapina wszystko na przysłowiowy ostatni guzik dowiaduje się o śmierci swojego ojca. Ojca, z którym od wielu lat nie miała kontaktu. Złożyło się na to wiele zachowań ojca, między innymi jego kontrola, nad wszystkim co robiła córka. Przyłożył on również rękę do rozpadu związku córki z jej pierwszą miłością - Tomasem.

czwartek, 24 lipca 2014

W Londynie...

   Leniwe po południe, jestem po pracy! Nie chce natomiast mi się wracać jeszcze do domu, wszyscy znajomi pracują, co począć! Kręcę się po mojej rodzinnej miejscowości i postanawiam odwiedzić naszą bibliotekę. Te ściany nie widziały mnie od czasów szkolnych. Samo miejsce z kolei mimo minionych lat w ogóle się nie zmienia, mam wrażenie, że miejsce to jest pominięte przez czas. Przeglądam regały z książkami, jest ich tu naprawdę pokaźna ilość.
  Biorę kilka pozycji w ręce i siadam na chwilę na pufie umieszczonej pomiędzy regałami. Oglądam książki i postanawiam kilka wypożyczyć.
  Natchniona duchem biblioteki i zapachem starych książek, szybko udaję się do samochodu (mojego kotecka:-) ) i wracam do domu.


  Postanawiam zacząć od Przebojowa Polka w Londynie autorstwa naszej rodaczki Ady Martynowskiej.

                                                   
 Przebojowa Polka w Londynie, to historia młodej kobiety próbującej ułożyć sobie życie na obczyźnie. 
  Beata Martynek- główna bohaterka, pracuje w dużej i prestiżowej firmie PR, Berry & Spelling. Zostaje tam zatrudniona, jak sama mówi przez przypadek, jej głównym zajęciem jest PROJEKT KUŹBA, czyli poprawa wizerunku bardzo bogatego biznesmena z Polski. Wydawać by się mogło, że jej życie przedstawia spełnienie marzeń nie jednego człowieka. Pozory mylą. Życie w obcym kraju, w cale nie jest takie kolorowe. Młoda Polka codziennie musi się borykać z różnego rodzaju problemami, między innymi z nie chęcią Anglików jaką żywią do narodu polskiego. Jakby mało było tego, mieszka razem z Dunką i Niemką. Współlokatorki razem ze swoimi cechami odpowiednimi dla danego narodu, są ciężkie do współdzielenia mieszkania. Praca, tak bajkowa - wydawać by się mogło, okazuje się, że jest siedliskiem plotek, siedliskiem okropnych "bab" i na dodatek słabo płatną.
  Jej troski i rozterki słabną, słonice wydaje się jaśniej świecić, kiedy na swojej drodze spotyka bardzo przystojnego prawdziwego arystokratę. Arystokratę z krwi i kości - Richarda Bellingham. Jest, tylko jeden mały drobiazg, który nie daje jej spokoju. Obiekt westchnień Beaty, to Anglik, który na pewno posiada wszystkie typowe dla tego narodu przypadłości. Przez to, ten czarujący i intrygujący mężczyzna wydaje się być nie odpowiednim partnerem dla bardzo pomysłowej i nieźle zakręconej Polki.  

  Moje wrażenia po przeczytaniu, jak się okazuje części pierwszej, więc jest albo będzie druga (muszę sprawdzić), są  bardzo bez emocjonalne. Książka w sumie jest lekka, łatwa i przyjemna do czytania, natomiast nie do końca urzekła. Końcówka w sumie może trochę mnie zainteresowała, więc nie mówię, że nie sięgnę po kontynuację. Oczywiście polecam, ponieważ uważam, że warto przeczytać każdą książkę i samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat.                                                                                    

poniedziałek, 21 lipca 2014

Moje małe przyjemności...

Lubię słuchać muzyki czytając, to mi pomaga całkowicie oderwać się od rzeczywistości i przenieść w świat opisywany przez autora, wczuć się w postaci bohaterów, zrozumieć ich...

piątek, 18 lipca 2014

Dylematy Agnieszki:-)

     W końcu weekend:-) I co mam z tym zrobić?
Moja prywatna biblioteczka na mnie czeka...
     Przeglądam pozycje i.... Na co mam chęć, patrzę na okładki, ale powraca do mnie "Nie oceniaj książki po okładce..." Dylematy Agnieszki:-)  Wiem! W nawiązaniu do dylematów Gdzie jesteś? Marca  Levy.


    Tylko miłość i przyjaźń wypełniają samotność naszych czasów. Nie każdy ma prawo do szczęścia, to codzienna walka. Sądzę, że trzeba umieć je przezywać, kiedy do nas przychodzi. Orson Wells.




   Na wstępie jestem pod olbrzymim wrażeniem książki wyżej wspominaj. Jej recenzję chcę zadedykować mojej Paulince:-), która jest bardzo pięknym człowiekiem, swoim wolontariatem dała mnóstwo radości chorym dzieciom, podziwiam ją za to.
   Gdzie jesteś? to opowieść o pięknej przyjaźni, pełnej miłości dwojga ludzi, żyjących w zupełnie innych światach. Susan i Filip, główni bohaterowie znają się od dzieciństwa, łączy ich bardzo silne uczucie. Są jednak dwiema jednostkami, które życie wyobrażają sobie zupełnie inaczej. Susan wstępuje do Korpusu Pokoju i wyjeżdża do Hondurasu, gdzie uczestniczy w akcji humanitarnej. Filip natomiast znajduje pracę w agencji reklamowej w Nowym Jorku, gdzie odnosi sukcesy. Tak oto ich drogi rozchodzą się, obiecują sobie natomiast miłość do końca życia. Raz na rok widują się przelotnie na lotnisku oraz pisują wzajemnie do siebie listy. 
    Mijają lata i oboje zdają sobie sprawę, że rozłąka trwa zbyt długo i że na wspólne życie jest już za późno. Jednak uczucie ich łączące jest tak mocne, że nie potrafią o sobie zapomnieć. Los jednak częstuje ich zbiegiem wydarzeń, które całkowicie wywróci ich życie do góry nogami...
   

   Książka jest pełna pięknych uczuć, które kierują ludźmi, polecam każdemu, kto lubi się wzruszyć czytając o pięknej historii. Daję pięć na pięć możliwych gwiazdek. 


   Nawiązując do pięknych ludzi, do prawdziwego uczucia przyjaźni czy miłości przychodzi mi na myśl pozycja literacka Wciąż ją kocham Nicholasa Sparks.

"Kocham Cię i zamierzam dopilnować, byś wywiązał się z obietnicy, którą mi złożyłeś. Jeśli wrócisz, wyjdę za Ciebie. Jeśli nie dotrzymasz słowa, złamiesz mi serce."

    Po bardzo burzliwym okresie dojrzewania oraz zakończeniu szkoły średniej John, nie wiedzący co ma poczynić ze swoim dorosłym życiem zaciąga się do armii. Ma mu to pomóc w wyjściu na prostą.
    Przechodzi tam szkołę prawdziwego, męskiego życia. Staje się bardziej pewny siebie oraz poznaje swoją wartość.
    Przyjeżdżając na przepustkę do swojego rodzinnego miasta poznaje Savanah, studentkę pedagogiki i wolontariuszkę, która pomaga w odbudowie bądź remontach domów dla najbardziej potrzebujących. Bohaterowie często się spotykają, rozmawiają. Czas upływa im bardzo przyjemnie ale i niestety szybko. John zdaje sobie sprawę, że Savanah jest kobietą jego marzeń.
   Dobiega koniec przepustki, wtedy to młodzi obiecują sobie miłość. Kobieta będzie czekać na ukochanego, aż skończy mu się służba wojskowa i będą mogli rozpocząć wspólne życie.
  Pomimo odległości jaka ich dzieli korespondują ze sobą i wspólnie odliczają czas jaki im jeszcze pozostał w rozłące.
  11 września, ten dzień zmienia wszystko. John w poczuciu obowiązku przedłuża swój pobyt w armii. Kobieta rozumie i na początku podziwia ukochanego za patriotyzm.
  Rozłąka trawa jednak zbyt długo, kobieta pod wpływem różnych zdarzeń zakochuje się. Pisze list pożegnalny do Johna. Jego świat zamiera, czuje jak jakaś cząstka jego umarła. Czas wcale nie leczy ran jak według starego porzekadła. Mijają lata.
  John wraca do domu. Jego marzenie jest proste poczuć jeszcze raz swoją ukochaną w ramionach, poczuć jak wspaniale pachnie jej skóra...

  "(...) Zostaję jednak na swoim miejscu i również wpatruję się w księżyc. I przez oka mgnienie niemal mam wrażenie, że jesteśmy znowu razem." 

   Powieść, to piękna historia o prawdziwej miłości, dla której jest się wstanie zrobić wszystko, nie oczekując na nic w zamian. Miłość idealna przenosi góry i sprawia, że człowiek staje się lepszy. Płakałam wzruszona zakończeniem książki i długo rozmyślałam nad tym, czy byłabym wstanie zachować się tak jak główny bohater, wspaniałomyślnie i bezinteresownie... OCZYWIŚCIE POLECAM! Lekka i przyjemna do czytania.

sobota, 12 lipca 2014

50 twarzy Greya


  Trylogia E.L. James Fifty Shades of Grey, czy można ją nazwać BESTSELLEROWĄ - z całą pewnością!

   Anastaasio, powinnaś się trzymać ode mnie z daleka. Nie jestem mężczyzną dla Ciebie.
   Nie bawię się w dziewczyny. 
   Nie jestem romantykiem.
   Nie kocham się.
   Tyle tylko wiem. - Christian Grey
 



                                  Jak się zaczęła moja przygoda z powieścią? Wiem że było o niej głośno i w ogóle. Nigdy natomiast nie czułam, żeby było, to coś dla mnie. W ostatni urlop dostałam, pierwszą część trylogii Pięćdziesiąt twarzy Greya od siostry. Wieczorom zabrałam się za czytanie i ku mojemu zdziwieniu ocknęłam się na dwusetnej stronie. OCKNĘŁAM?  - tak bo to było niesamowite i nie mogłam oderwać myśli i siebie od tej uzależniającej powieści. Następny wieczór i ponad sześćset stron za mną. Koniec książki - co czułam, zachwyt i niedosyt, tak zdecydowanie nie dosyt. Nie mogłam nad niczym innym myśleć jak nad tym, że koniecznie muszę przeczytać dwie pozostałe części.
     Dzień, w którym zawitał do mnie kurier z przesyłką, był najlepszym dniem w ciągu całego tygodnia. Tak to był prezent od narzeczonego CAŁA TRYLOGIA - wow! i już wiedziałam jak spędzę kilka kolejnych wieczorów. Ja, lampka wina, cisza i słowa, tysiące słów, które tak na mnie działają. 
     Całość jest niesamowitą historią i teraz już wiem na czym polega te całe szaleństwo związane z królową trylogii ostatnich czasów.
 




Pięćdziesiąt twarzy Greya to opowieść o studentce literatury Anastasi Steel i młodym rekinie biznesu Christianie Grey'u. 

     Anastasia Steel, w ramach zastępstwa za swoją przyjaciółkę jedzie przeprowadzić wywiad z Christianem Greyem. Mężczyzna okazuje się być przystojnym, młodym człowiekiem. Jego sposób bycia paraliżuje dziewczynę. Jest bystry, dominujący, miły.
    Kobieta, nie może o nim przestać myśleć, za każdym razem wspominając rumieni się, nie może zrozumieć co się z nią dzieje. Przeprowadziła bowiem z nim wywiad i tyle. Nigdy więcej się nie zobaczą.
    Jakież zdziwienie wywołuje pojawienie się mężczyzny w sklepie, którym pracuje. Umawiają się na sesję zdjęciową do artykułu, następnie na kawę i tak historia się zaczyna. Mężczyzna pragnie kobiety i zrobi wszystko żeby osiągnąć swój cel. Kończy się romantyzm a zaczyna.... Zaczyna się historia pełna erotyzmu, napięcia i uczuć obcych dla obojga. 

 - Moje upodobania są dość osobliwe. Powinnaś się trzymać ode mnie z daleka.
  Masz jednak coś w sobie i nie potrafię o tobie zapomnieć.
- No to nie rób tego.
- Nie wiesz, co mówisz.
- Więc oświeć mnie. 
 
    Zjawienie się Any w domu biznesmena, zaznajomienie się ze specjalną umową, określające warunki ich znajomości, to wszystko napawa kobietę lękiem ale i fascynacją.
   Czy zdecyduje się wejść w tę grę? Nie przestraszy się i nie ucieknie? Jest w końcu taka młoda i bardzo naiwna. Nie ma pojęcia o seksie a co dopiero mówić o seksie perwersyjnym. Jak ta znajomość wpłynie na jej życie? 
   Musicie sami przeczytać i zatracić się w tej niesamowitej i hipnotyzującej historii.

   Książka, ta to z całą pewnością nie love story do jakich przywykliśmy. Jest to opowieść o młodej, naiwnej i pełnej ideałów studentce literatury oraz o mężczyźnie, który nade wszystko ceni kontrolę nad wszystkim i wszystkimi. Anastasi pragnie dla własnych potrzeb i na bardzo niezwykłych warunkach. Warunkach, które spisane są na umowie.
    Powieść to połączenie uczuć, takich jak: fascynacja, lęk, ciekawość, pożądanie, miłość. Miłość, którą główni bohaterowie, widzą zupełnie inaczej.
    Czy taki związek może się udać? Ona "się kocha" a On tylko "pieprzy". Ona "przygryza wargę" a Jego "świerzbi ręka". Dwa zupełnie inne charaktery, dwa zupełnie inne światy. 
                                        Polecam i to bardzo, bardzo, bardzo...

                                                                                                                              
                                          

       Druga część, Ciemniejsza strona Greya, to znakomita kontynuacja tego nietypowego love story. 
     Panna Steel i Christian Grey przeżywają nowe uczucia i związane z tym emocje. Pisarka przenosi na na nowo w świat pełen erotyzmu, pożądania i lęku o utratę bliskiej osoby.
     Anastasia po zerwanym układzie z Prezesem Grey Enterprises Holdings, Inc,stawia na rozwój swojej kariery. Grey natomiast, ku swemu zdziwieniu nie morze zapomnieć o dziewczynie. Niesamowita siła ciągnie go ku niej. Co prawda ona chce czegoś więcej niż weekendowy, ostry seks. A on zna tylko to. Nie wie nic o miłości, mimo wszystko nie może przestać o niej myśleć. Dzień, w którym zerwała ich znajomość, był dla niego istnym koszmarem. Nigdy nie czuł się tak fatalnie.
     Ana, mimo wielu zajęć w pracy, też nie może przestać myśleć o Christianie. Nie wie czy dobrze zrobiła. Ból, który przeżywa po rozstaniu jest dużo gorszy, niż ten zadawany w czerwonym pokoju, pokoju zabaw.
      Oboje nie spodziewali się, że nie będą potrafili bez siebie żyć. Tęsknota, wręcz obsesyjna tęsknota skłaniają Christiana do propozycji nowego układu wobec Any. Proponuje jej, że postara się dać z siebie coś "więcej" Ona nie potrafi mu odmówić. 
     Uczą się więc siebie na nowo. Gry walczy z wieczną potrzebą kontroli i zaczyna powoli oswajać drzemiące w nim demony. Ana zaś uczy się żyć w luksusie i jednocześnie usilnie broni swojej niezależności.
     Kiedy całość zaczyna wyglądać obiecująco los i przeszłość głównego bohatera szykują nowe i cierpkie niespodzianki.



       Zafascynowana pierwszą i drugą częścią trylogii E.L. James w pełni oddałam się trzeciej powieści. Jakie miałam wyobrażenie? Począwszy czytając odczułam, że jest to typowa sielanka oczywiście z barwnymi i pełnymi humoru dialogami, ale jednak sielanka. Przestraszyłam się, ze zakończenie całości straciło na wyrazie:-(
     Ku mojej radości, myliłam się. Po pierwszych pełnych miłości stronach, autorka funduje nam pełen akcji i dreszczyku emocji ciąg wydarzeń. Wydarzeń nie koniecznie przychylnych dla głównych bohaterów.
     Nowe oblicze Greya, to cały czas opowieść o namiętności, która połączyła Greya i Steel. Namiętność, ta nie traci na sile, chociaż momentami przybiera inną postać.
     Trzecia część zaczyna się od podróży poślubnej bohaterów. Miesiąc miodowy jest cudowny, pełny miłości i czułości.
     Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Muszą wrócić do rzeczywistości i stawić czoła codzienności. Anastasia, mimo przekonywań męża cały czas pracuje, nie chce stracić swojej niezależności. 
     W życiu młodego małżeństwa, dużo się dzieje, kupno domu, jego remont, wyniki śledztwa związanego z wypadkiem samolotowym Greya. Wszystko, to sprawia, że Anastasia zapomina o wizycuie u pani ginekolog i w tedy zdarza się nieuniknione. 
      Reakcja jej męża, zdecydowanie odbiega od normy kochającego męża. Jak ułoży się ich wspólne życie i czy odnajdą się w nowych rolach? Koniecznie musicie przeczytać. 
   
  Nowe oblicze Greya, to powieść, w której bohaterowie stawiają wspólnie czoła codzienności oraz problemom, które są nieodłączną jej częścią. Los szykuje bohaterom okazje, w których mają szansę sprawdzić czy ich związek przetrwa oraz czy ufają sobie na tyle aby spędzić ze sobą wszystkie dni, aż do śmierci.


     Koniecznie polecam wszystkim, bez względu na płeć przeczytanie tej bardzo erotycznej trylogii, proszę nie kojarzyć, że jak erotyczną to zaraz wulgarną.  Autorka ujęła erotykę bardzo zmysłowo. Opisane sceny wywołują rumieniec na twarzy, ale jest to przyjemne. Ten, kto sięgnie po trylogię nie pożałuję, będzie mógł się przenieść w świat pełen doznań, uczuć - tych złych i tych dobrych. W świat pełen pieniędzy i naprawdę nie tuzinkowych zachowań ludzkich. Polecam jeszcze raz bardzo gorąco, tym wszystkim, którzy jeszcze nie sięgnęli po tę najbardziej popularną trylogię ostatnich lat. Ja osobiście czekam z niecierpliwością na ekranizację, która premierę ma mieć w Walentynki 2015.



     
  Jak ci się podoba  blog oceń go gwiazdkami.