Kocham Nowy Jork, Isabelle Lafléche
Grudzień, to nie wątpliwie jeden z bardziej pracowitych miesięcy - dobiegł końca. Przyszedł styczeń, miesiąc w którym możemy trochę czasu poświecić swojej osobie. Odpocząć, zrelaksować się przy zajęciach, które kochamy. Zaczęłam od nowa poznawać obce miejsca, przeżywać wzloty i upadki bohaterów literackich. Książka, która dała mi wytchnienie i rozluźnienie to "Kocham Nowy Jork" Isabelle Lafléche.
Główna bohaterka to trzydziestoletnia prawniczka, która na piedestale swojego życia stawia karierę. Catherine jest paryżanką, która oprócz prawa kocha zakupy. Bez pomięci uwielbia Diora, który kreuje wszystkie wspaniałości mody. Kiedy kobieta dostaje propozycję przeniesienia się do nowojorskiej centrali swojej kancelarii prawniczej, przyjmuje ją bez zastanowienia. Wie, że właśnie to miasto da jej możliwości rozwoju kariery o jakiej zawsze marzyła. Dodatkowo Nowy Jork kusi luksusowymi sklepami przy Piątej Alei i modnymi klubami.
Rzeczywistość z jaką musi się zmierzyć jest jednak trochę inna jak jej wyobrażenia. Kancelaria okazuje się miejscem gdzie nie ma miejsca na życzliwość i przyjaźń. Rządzi tu rywalizacja, złośliwe wyzwania stawiane przez przełożonych i nabijanie godzi, które ma wpływ na honorarium. Tak więc zamiast odwiedzać luksusowe butiki i chadzać ze znajomymi do klubów Catherin przesiaduje za biurkiem do dwunastej w nocy walcząc z ogromem dokumentów. Jedynym jej sprzymierzeńcem na tym polu bitwy jest Rikash, jej asystent. Ten pogodny homoseksualista nie raz ratuje kobietę z opresji swoimi nietuzinkowymi pomysłami. W kancelarii pracuje jeszcze jedna życzliwa jej osoba, jest to Antoine. Przystojny mężczyzna, który zleca jej projekty nad którymi ma pracować i dawać szansę rozwoju i awansu. Niestety ten wkrótce ma być przeniesiony do Paryża.
Jak w wielkim świecie odnajdzie się Catherine? Czy pogoń za karierą wystarczy czy może bohaterka zatęskni za miłością? I jeszcze jedno pytanie czy prawo jest właśnie tym co kocha najbardziej? A może jednak moda? A gdyby tak udało się połączyć wszystkie jej wielkie miłości? Zachęcam do lektury.
"Kocham Nowy Jork", to zabawna opowieść o współczesnej kobiecie. Kobiecie, która w swoim życiu ma do pogodzenia wiele ról. Książka daje możliwość poczucia smaku władzy, dużych pieniędzy i luksusu. Doskonale opisuje Nowy Jork, który nigdy nie śpi. Uwielbiam tę książkę za możliwość poczucia się jak w filmie. Bohaterka jest postacią, w której rolę bez problemu się wczujemy i razem z nią możemy poczuć jak smakuje Wielki Świat. Polecam.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz