"Sekrety po zmierzchu" Sadie Matthews
Rzadko mi się to zdarza, praktycznie
wcale, w tym przypadku jednak jest inaczej. Po raz pierwszy bardziej podoba mi
się druga część serii, niż pierwsza. Mam na myśli "Sekrety po
zmierzchu", które są kontynuacją "Namiętności po zmierzchu".
W
drugiej części serii Sadie Matthews, obserwujemy jak Beth radzi sobie bez
Dominica, po tym jak ich drogi na jakiś czas musiały się rozejść, z powodów
zawodowych oraz tych osobistych. Mężczyzna musiał sobie poradzić z drzemiącymi
w nim demonami, aby więcej nie skrzywdzić kobiety, na której mu zależy.
Dziewczyna pracuje w galerii sztuki u Marka, gdzie ma okazję poznać bardzo tajemniczego
i niebezpiecznego rosyjskiego oligarchę, Andrieja. Mężczyzna ten jak się
okazuje jest szefem Dominica, dzięki czemu Beth, będzie miała okazję z nim się
spotkać. Niestety rzeczywistość nie jest słodka. Relacja Beth i Dominica musi
tymczasowo zostać w tajemnicy, żeby nie kolidować ze sprawami zawodowymi.
Wszystko to przytłacza kobietę, która czuję, że cały czas wisi nad nią jakaś tajemnica.
Dodatkowo Andriej, który wyraźnie daje znać, Beth że jest nią zainteresowany.
Jak
ułożą się losy Beth? Jaki wpływ na jej związek z Dominic'iem będzie miał Andriej?
Koniecznie zachęcam do lektury, warto.
Jak
wyżej napisałam, druga część dużo bardziej mi się spodobała. Znajdziemy w niej
oczywiście sceny erotyczne, które dodają pikanterii powieści, ale nie
przytłoczą nas. Nie są wulgarne ani odpychające. Dodatkowo dużą porcję
adrenaliny dostarczy nam pojawienie się tajemniczej postaci Rosjanina, która
wniesie w lekturę sporą dawkę pozytywnego dreszczyku emocji. W części tej
obserwujemy także, zmiany w postaci Dominica, który wyraźnie stara się ukryć
swoje najmroczniejsze pragnienia, spowite sekretami, które chce odkryć Beth.
Jej postać, także wydoroślała, z zawstydzonej i nie pewnej siebie dziewczyny,
przeistacza się w kobietę, która wie, czego chce i dąży do tego celu. Naprawdę
jestem pod dużym wrażeniem tej części, koniecznie muszę przeczytać trzecią.
Jeszce raz zachęcam do przeczytania książki.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz